Debata o przyszłości Unii coraz częściej związana będzie ze wspólną walutą i jej rolą na świecie. Nie przyjmując euro, nie uciekamy od jego wpływu na nasz rozwój. Dzieje się to natomiast bez naszego udziału. Wczoraj Parlament Europejski głosował sprawozdanie, nad którym pracowałem, w sprawie zwiększenia międzynarodowej roli euro.
Nie ulega wątpliwości, że Wspólnota musi dokończyć budowanie unii bankowej i unii kapitałowej oraz prawdziwej unii gospodarczej i monetarnej. Parlament daje pomysły, jak to robić.
Choć miejsce Polski powinno być w Strefie Euro, dziś musimy pamiętać, że jednym z największych osiągnieć Unii jest wspólny rynek i to on, oparty na wszystkich krajach, musi być bardziej zacieśniany. Ważne też, aby kraje członkowskie - ze Strefy Euro, ale i spoza niej - zaczęły mówić wspólnym głosem w sprawach gospodarczych na forum międzynarodowym.
Marek Belka, eurodeputowany