Na Sesji Rady Miasta Warszawy szef klubu KO Jarosław Szostakowski wniósł o usunięcie z porządku obrad projektu o nadanie honorowego obywatelstwa Jolancie Brzeskiej, argumentując to tymi słowami: „no dużo osób zmarło w historii tego miasta ważnych,nie otwierajmy tej furtki, bo okaże się,że ominęliśmy wielu wartościowych warszawiaków".
Zamordowany prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, który został pośmiertnie uhonorowany zaszczytem honorowego obywatelstwa miasta stołecznego Warszawy zasłużył się widocznie Stolicy bardziej niż zamordowana Jolanta Brzeska, która - zanim zginęła - walczyła o dach nad głową dla ofiar dzikiej reprywatyzacji, którym nowi właściciele astronomicznie windowali czynsze, nachodzili w mieszkaniach i zastraszali.
Ostatecznie uchwała dotycząca honorowego obywatelstwa dla Jolanty Brzeskiej została zdjęta z porządku obrad. Nasi warszawscy radni Lewicy: Agata Diduszko-Zyglewska i Marek Szolc
głosowali za tym, żeby uchwałę w porządku obrad zostawić i nad nią głosować. A tchórze z PO bali się nawet poddać ją pod głosowanie! Hańba.
Platforma Obywatelska, przykre, że tak podeszliście do upamiętnienia współczesnej warszawskiej bohaterki Jolanta Brzeska zasługuje na pamięć.
My nie zapomnimy!
Anna-Maria Żukowska, posłanka