fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Kulasek: Lepiej mieć więcej Patriotów niż mniej 

Mamy w Polsce dwie baterie Patriotów, które chronią żołnierzy amerykańskich oraz hub przeładunkowy w okolicach Rzeszowa oraz dwie baterie, na których nasi żołnierze się uczą. Nasz kraj zamówił docelowe jeszcze 8, ale one do nas dotrą za jakiś czas. Przemysł zbrojeniowy to nie jest sklep, do którego się wchodzi i kupuje towar z półki. Polski zintegrowany system obrony powietrznej i przeciwrakietowej powstanie za 6-8 lat.  

Ale po tym co się wydarzyło w Przewodowie, bylibyśmy bezpieczniejsi, gdybyśmy przyjęli niemiecki sprzęt, który jest zintegrowany w systemie obrony Sojuszu Północnoatlantyckiego. Tak więc baterie Patriot w naszym kraju obsługiwaliby żołnierze NATO. Polska jest w NATO, tak samo jak i Niemcy czy Stany Zjednoczone. Jeżeli jakiś kraj miałby wybierać czy zestrzelić daną rakietę, czy też nie to taki sojusz nie miałby sensu. Ufam, że NATO funkcjonuje. Słowacji bronią przecież Patrioty z Niemiec.  

To gdzie dana broń trafia decyduje kraj, do którego dany sprzęt należy - mówił o tym sekretarz generalny NATO. Tak było z Krabami, Piorunami i czołgami T-52, które przekazywaliśmy Ukrainie. Aby móc umieć obsługiwać Patrioty potrzeba 9 miesięcy szkolenia, tak więc bezpośrednie przekazanie nic nie daje, ponieważ taki sprzęt nie będzie używany.  

Szkoda, że minister Mariusz Błaszczak przestraszył się prezesa Jarosława Kaczyńskiego zamiast powiedzieć Niemcom - sprawdzam. Za tym stały zapewne jakieś antyniemieckie fobie.  

Nie ma systemu skutecznego w stu procentach, ale lepiej mieć więcej Patriotów niż mniej.  

Marcin Kulasek, poseł i sekretarz generalny Nowej Lewicy
Kwadrans Polityczny, 1 grudnia 2022 r. 

 
 

 
 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem